1
Dyskusja ogólna / Odp: Rozmowy na temat wizji sesji
« dnia: Lipiec 11, 2017, 10:55:06 »
Podsumowałaś to idealnie. Te artefakty w posiadaniu Loży to oczywiście są rzeczy zrabowane dawnym mieszkańcom tych ziem przez pierwszych kolonistów, a wcześniej użyte przez legendarnych Strażników do spętania złych duchów
Co do strefy wojskowej - dla mnie obecność "trzeciej siły" która jest silniejsza od pozostałych dwóch i jest czynnikiem który powoduje, że wszystko musi pozostać w sekrecie, bo ani Indianie ani Loża nie mogą pozwolić sobie na otwartą konfrontację czy zdradzenie swoich motywów, bo wiedzą, że przyjdzie rząd (i Faceci w Czerni) i "posprzątają". Dlatego np. ukrywają swoje moce czy powody morderstw.
Nie chodzi o to, żeby "wojsko" bezpośrednio działało w Homer, ale było wiszącym mieczem nad stronnictwami... i graczami. Bo jak np. gracze zaczną zdradzać za bardzo moce albo w inny sposób powodować, że pojawi się więcej manifestacji "nadnaturalnego" to zostaną porwani przez jakiś czarny van
Daje też to nam wygodne narzędzie interwencji, kiedy coś pójdzie nie tak - wtedy zamiast wymyślać jakiś deus ex machina po prostu sugerujemy że to DARPA zrobiła.
Na start sesji wystarczy powiedzieć, że po prostu w lasach Homer j e s t jakiś tajemniczy, odgrodzony teren, strzeżony przez wojsko. I już. Nie musimy go użyć, wystarczy że tam będzie czekał.
Co do strefy wojskowej - dla mnie obecność "trzeciej siły" która jest silniejsza od pozostałych dwóch i jest czynnikiem który powoduje, że wszystko musi pozostać w sekrecie, bo ani Indianie ani Loża nie mogą pozwolić sobie na otwartą konfrontację czy zdradzenie swoich motywów, bo wiedzą, że przyjdzie rząd (i Faceci w Czerni) i "posprzątają". Dlatego np. ukrywają swoje moce czy powody morderstw.
Nie chodzi o to, żeby "wojsko" bezpośrednio działało w Homer, ale było wiszącym mieczem nad stronnictwami... i graczami. Bo jak np. gracze zaczną zdradzać za bardzo moce albo w inny sposób powodować, że pojawi się więcej manifestacji "nadnaturalnego" to zostaną porwani przez jakiś czarny van
Daje też to nam wygodne narzędzie interwencji, kiedy coś pójdzie nie tak - wtedy zamiast wymyślać jakiś deus ex machina po prostu sugerujemy że to DARPA zrobiła.
Na start sesji wystarczy powiedzieć, że po prostu w lasach Homer j e s t jakiś tajemniczy, odgrodzony teren, strzeżony przez wojsko. I już. Nie musimy go użyć, wystarczy że tam będzie czekał.